Jeśli chodzi o moje japoneczki to tak naprawdę niewiele przybyło ... Nie mam ostatnio za dużo czasu...Pracuję na trzy etaty:wychodzę o 6 rano a wracam o 20 !!!A potem już mi się nic nie chce, jestem tak zmęczona że mażę tylko o kąpieli i spaniu :-(
Ale teraz zdjęcia:
-japoneczki kartka 8 zbliża się ku końcowi:
-needeploind:
Dzisiaj jestem po siedmiogodzinnej podróży. W piątek zawiozłam męża z dziećmi na wakacje na pojezierze Drawsko Pomorskie.Pieknie tam, cudne jeziora....ach ....szkoda że ja we Wroclawiu muszę siedzieć :-(
Życzę wszystkim udanych wypoczynków :-)
Jaki zastój??? Japoneczki pięknieją, inne hafciki powstają więc jest pracowicie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję ;-)
OdpowiedzUsuńNo nie gadaj bo sporo przybyło !!!
OdpowiedzUsuńCoś tam przybyło :-) Ale mało jak na miesiąc :-)
OdpowiedzUsuńJaponeczki przesliczne :):) I tak juz nawet nawet sporo masz :) Same slicznosci u Ciebie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBeatko, też bym chciała mieć taki zastój;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:-*
Beatka tempo nie ważne. Ważne ze do przodu.
OdpowiedzUsuńUśmiech i do przodu!
OdpowiedzUsuńPomalutku, ale przybywa. No i jak wygląda!
Pozdrowienia!
Ela
Eh, te Japoneczki...podejrzewam, że przy takim olbrzymim projekcie trzeba mieć wielką siłę mentalną, żeby się nie załamać, zwłaszcza że chociażby połowa wciąż daleko. Ciekawi mnie też jakie koszty pociąga za sobą taki obraz? Co do needlepoint nie wiem co to za haft ale i tak mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPowiem ci szczerze,że czasami nie chce mi się już patrzeć na nie :-)Ale strasznie mi się ten wzorek podoba i co by się nie działo chcę je skończyć :-) A koszty są wysokie :-)))
UsuńCzy ty aby nie za dużo pracujesz , jakiś mały wypoczynek by sie przydał .
OdpowiedzUsuńA japoneczki boskie , każdy następny xxx zbliża sie ku końcowi ..
Troszkę za dużo pracuję,ale póki co nie mam wyjścia :-)Oj do końca jeszcze daleko :-)
UsuńPodziwiam cię, że w tej sytuacji w ogóle coś robisz. Piękne hafty!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
OdpowiedzUsuń