Jednak jeszcze się odezwę przed szpitalem,myślałam że nie dam rady, a jednak...:-)
Bardzo wszystkim dziękuję za słowa otuchy i sympatyczne komentarze..wielkie dzięki :-)))))
Dzisiaj- oczywiście żeby tak nie myśleć-skończyłam mój obrazek z RR Herbacianego na kanwie 5horizons we wtorek leci dalej.
A teraz co? Będę siedzieć i myśleć o tym co będzie w środę.. Oj , oj musze wam powiedzieć ze jestem przerażona, a przecież operacje mam kilka razy w roku i teoretycznie powinnam się już przyzwyczaić.ale powiem wam że się nie da.
Ale jestem pełna otuchy od was i jak będziecie za mnie trzymać kciuki to będzie mi lepiej...
Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz BARDZO DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE SYMPATYCZNE KOMENTARZE I WSZYSTKIE SŁOWA OTUCHY... :-)
Skoro w środę ten dzień... będę od rana trzymała kciuki, i przesyłała cieple myśli.
OdpowiedzUsuńWiem, że się do szpitala przyzwyczaić nie da, mam to samo:(
Ale jak tylko wrócisz, i poczujesz się na siłach to daj znać co u Ciebie.
A ja dziękuję za komentarze u mnie , pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze i samych dobrych myśli!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa też będę trzymać kciuki w środę! Będzie dobrze! Czekam na dobre wiadomości!
OdpowiedzUsuńBeatko jak tylko przesyłka doleci dam znać
OdpowiedzUsuńw sprawie szpitala trzymam kciuki tak jak dziewczyny i musi być dobrze !
pozdrawiam gorąco !!!
Beatko tyle dziewczyn bedzie trzymalo kciuki,ze musi byc wszystko dobrze...a hafcik wyszedl przepieknie
OdpowiedzUsuńbędzie dobrze, musi być!
OdpowiedzUsuńJakie tempo w haftowaniu. Widać, że jak człowiek chce, to nawet mimo różnych przeciwności potrafi podołać. Trzymam kciuki i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń