Tła oraz dodatki na bloga tonabloga.blogspot.com

niedziela, 23 lutego 2014

Japoneczki, haft czarny i troszkę odpoczynku...

Dzieci na feriach u babci, w domu cisza i spokój...Można troszkę odpocząć...
Właśnie wróciliśmy z mężem z przejażdżki rowerowej...Piękne słoneczko od samego rana we Wrocławiu, nie ma to jak troszkę wysiłku z samego rana :-)
Japoneczek przybywa ,skończyłam kolejną karteczkę nr 34. Tak sie prezentuje:

A tak wyglądają dwie karteczki razem:
Haftu czarnego również przybyło. Na tą chwile mam dwa bloki po cztery duże kwadraty i jeden mały.Z tego co wiem to haft będzie dość duży. Na tę chwilkę mam tyle:

I troszkę szczegółów:

I jak wam się podoba??
Wczoraj odwiedziła mnie Asia, zrobiła u mnie zakupy kordonkowe. I mam nadzieje,że Asia jest zadowolona :-)Nie zrobiłam zdjęcia zakupów, ale porzyczyłam zdjęcie od Asi:
Kordonków jeszcze mam troszkę, jak ktoś by był zainteresowany...
Na dzisiaj to tyle 
Pozdrawiam



10 komentarzy:

  1. Beatko mimo że jesteś za pewne jeszcze troszkę z bólami w rękach po operacji podziwiam twój upór bierzesz się za prace i wychodzą pięknie //34 -ty prezentuje się już bardzo pięknie - jejciu kiedy na to znajdujesz czas -// cieszę się że miałaś odwiedziny bo ta nasza kawka we wspólnym spotkaniu jakoś się za bardzo przeciąga ale po malutku do celu ja mam tylko pytanko czy ten adres twój co mam ? - czy ty mieszkasz w śródmieściu bo wiesz jak będę to? a ile kosztuje u ciebie taki max kordonek ? pytam z ciekawości bo u nas w pasmanterii jest po 28 zeta buziaki śle i słonecznej niedzieli ci życzę Marii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Adres który masz to mój :-) Mieszkam niedaleko Sky Tower Czekam na tą kawkę naszą wspólną :-) Kordonki Maxi mam po 10zł...Zapraszam na osobiste zakupy i na kawkę:-)

      Usuń
  2. Japonki zapowiadają się mega optymistycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne te hafty :) ja ćwiczę cierpliwość hafciarską... leże na zwolnieniu z zatokami i mimo, że coś bym porobiła cieknący ciurkiem katar mi uniemożliwia :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Oba hafty bardzo mi się podobają już na tym etapie :)) Klimaty japońskie uwielbiam, a ten haft czarny - to dla mnie kosmos, niezwykle misterna praca!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawienie komentarzy :-)Dzięki wam chce się pracować dalej :-)