...znacie taka piosenkę ?? Moje kochane dzieci ostatnio przez telefon mi zaśpiewały...:-)
Najpierw była półkolonia, a teraz siedzą u babci ,w dmuchanym basenie, wariują i szaleją z kuzynkami... przepraszam,że nie było posta w ostatnią sobotę, ale wiozłam dzieciaki do babci i wróciłam dopiero w niedzielę wieczorkiem..
Japonek przybyło :-) Skończyłam stronę 60 i już na tamborku strona 61 :-))
Przepraszam,że takie wygniecione...
Już bliżej niż dalej..... I na razie skupiam się tylko nad japonkami.... Chcę je szybko skończyć bo już nie mogę się doczekać efektu końcowego :-)
Dzisiaj w domu miałam pierzastych gości...Jak wychodziłam z domu, żeby odebrać mojego męża z pracy zostawiłam otwarte okno na szerokość...Po powrocie się okazało ,że w pokoju dzieci mamy trzy gołębie!!! Za nic nie chciały wylecieć, z pól godziny się męczyliśmy co by je delikatnie wyeksmitować...Ale w końcu się udało...dokładnie sprawdziliśmy ale niespodzianki nie zostawiły...
Na dzisiaj dosyć mam wrażeń....
Trzymajcie się chłodno w ten upalny dzień.... Dziekuję za wszystkie wasze komentarze...DZIĘKUJĘ
Co prawda już z górki ale jeszcze chyba trochę za daleko, żeby się skupiać tylko na nich. Jeszcze się przed samym końcem zniechęcisz.
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom coraz łatwiej się je hafci...poza tym nie mam czasu na nic innego :-)
UsuńŚliczne japoneczki, szkoda ze cię w sobotę nie było na spotkaniu. Ale taki wyjazd to sama radość.
OdpowiedzUsuńDzięki kochana :-) dzieci się doczekać nie mogły wakacji u babci to i mnie zmusili do wyjazdu :-)
UsuńNieustannie podziwiam!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Jolu :-) U ciebie też bardzo pięknie :-)
UsuńBeatko piękne jak zwykle. Pozdrawiam Zosia.
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo Zosiu :-)
OdpowiedzUsuńNie mogę wyjść z podziwu:)Piękne te Japonki:) Co do gołębi, padłabym gdyby zobaczyła je u siebie..
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Ja bardziej się bałam niż te gołębie :-)hihihhi
UsuńHaftu szybko przybywa. Ja w ubiegłym miesiącu miałam papugę w kuchni :D
OdpowiedzUsuńDziekuję :-) A cóż to za papuga?? Komuś uciekła, czy twoja :-)
UsuńPiękne te hafty.....
OdpowiedzUsuńWakacje!? hi hi co to?
OdpowiedzUsuńBeatko mam nadzieję, że uda nam się zgrać terminy, jakoś w końcu kiedyś. haha
A Japonki - cudowne
Dzięki :-)
UsuńW weekend jestem raczej wolna, zapraszam :-)
Dobrze widzę zę zostały ci już tylko cztery panny ,, Cudnie pędzisz , ja jak zwykle czuje niedosyt zdjęć ,
OdpowiedzUsuńTylko cztery :-) Dzięki Violu :-)
UsuńCo raz piękniej wyglądają Japoneczki, podziwiam Cię.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś miałam gołębią rodzinkę na balkonie, niestety za późno się zorientowaliśmy i już były jajka.
"Dochowaliśmy" się jednego gołąbka. Ale na drugi rok pilnowałam żeby już się nie wprowadziły.
Pozdrawiam Dorota
Dzięki serdeczne :-)
UsuńJaponeczki są sliczne:) podziwiam za wytrwałośc :) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńSzał kolorów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuńnajlepsze wakacje to te u Babci:))))) a Ty też odpoczywaj, no chyba, że ciężko gdy nagle w domu robi się cicho?:)) super haft! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU babci najlepiej :-) A w domku cisza ,można odpocząć i popracować :-)
Usuń