Tła oraz dodatki na bloga tonabloga.blogspot.com

sobota, 7 września 2013

Needleploind oraz japonki.

Dzisiaj pora na kolejne postępy robótkowe. Na pierwszy ogień needleploint, nadrobiłam dwa miesiące...a co się naprułam!! to moje :-)
-całość

Na fragmenciku widać że zmieniłam kolor z fioletowego na czerwony,bo stwierdziłam,że jest za dużo fioletu.Natomiast zamiast nitki metalizowanej użyłam zwykłej białej muliny...nitka metalizowana strasznie pękała mimo małych kawałeczków...
Natomiast japonki,pomalutku posuwają się do przodu...Postawiłam sobie za punkt "honoru", że jeden tydzień jedna kartka...na razie jest to niemożliwe...okazuje się,że w prawej ręce mam cieśń nadgarstka oraz przeczulicę i czeka mnie zabieg a lewą najzwyczajniej w świecie nadwyrężyłam, ale lekarz stwierdził że są to objawy neurologiczne więc czeka mnie kolejna tura lekarzy i badań....
Masakra :-(
A teraz pora na japonki:
Wyłania się druga pani :-)
Dziękuję wszystkim za przemiłe komentarze w ostatnich postach :-) 
Pozdrawiam Beata

27 komentarzy:

  1. Niesamowicie mi się podoba needlepoint chciałabym się ogromnie nauczyć tworzyć takie cudeńka :) A Japoneczki coraz piękniejsze a te kolory zniewalają :)
    PS: W tygodniu przylecą do Ciebie kanwy RR-kowe :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziekuję :-) A na kanwy poczekam i dam znać jak dojdą ;-)

      Usuń
  2. Beatko ja jestem pod wielkim wrażeniem jaki ty masz zapał i dążenie do celu - nic tylko obserwuję i czekam konca Japonek a Needlepoint jest wspaniały całusy ślę i miłej niedzieli jutrzejszej życzę skorzystaj ze słońca i ciepła które jeszcze jeszcze trwa praca i zamierzenia sobie nadane nie uciekną pa całusy Maria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję kochana :-) Czekam na twoją wizytę we wrocku :-)

      Usuń
  3. Obie prace wspaniałe! Nie mogę się napatrzeć.
    Trzymam kciuki za powodzenie terapii!

    OdpowiedzUsuń
  4. Super prace. Zdrówka Ci życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Japonki coraz piękniej wyglądają. Czekam na ciąg dalszy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Pędzisz z tymi hafcikami..normalnie szalejesz..:)

    OdpowiedzUsuń
  7. no nieźle...u mnie znikome postępy :P dużo zdrowia życzę, ja teraz z alergią się zmagam -ponoć - tak mnie zawaliło że na antybiotyku siedzę...

    OdpowiedzUsuń
  8. No i masz... a mnie się właśnie te fiolety bardzo podobają! Haftuję też tą samą wersję kolorystyczną, ale nie zmieniam fioletów :).
    A Japonki bardzo ciekawie się zapowiadają, będzie śliczny haft!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam robić czerwono-brązowymi,nie wiem czemu zaczęłam fioletami :-)No zobaczymy jaki będzie efekt końcowy, zawsze mogę zrobić jeszcze jeden :-)

      Usuń
  9. Beatko piękne te Twoje hafty, ale może trzeba troszkę zwolnić i oszczędzać rękę co ?
    pozdrawiam gorąco i obyś jak najszybciej doszła do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, wiem że trzeba zwolnic,ale jak już siądę do haftu to jakoś leci...szybko..Dziekuję Basiu

      Usuń
  10. wspaniały haft, napatrzeć się nie mogę!kolory idealne! a Japonki już wyglądają ciekawie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:-) Klorki bajeczne a dalej są jeszcze ładniejsze :-)

      Usuń
  11. Kochana, zasuwasz jak motorek. Przyznaję, że wypadłam z rytmu. Którą już kartkę Japonek skończyłaś??
    Pozdrawiam i do zobaczenia jutro:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Jolu, to już 13 skończona a 14 zaczęłam...do zobaczenia jutro :-)

      Usuń
  12. Witaj Beatko, widzę że needlepoint idzie Ci genialnie! U Ciebie również powiało krajem kwitnącej wiśni, życzę powodzenia i czekam na efekt końcowy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawienie komentarzy :-)Dzięki wam chce się pracować dalej :-)