Powiększa się grono moich obserwatorów- Promyk i Ania witam dziewczyny serdecznie . Aniu poproszę jakiś namiar do ciebie, bo z chęcią bym zaglądneła.
Jak w tytule uczę się haftu needlepointowego , dzięki Gosi i Joli które na ostatnim sabacie pokazały to i owo.
A oto efekty tego co zrobiłam od soboty :
Wiem, że to nie jest jeszcze tak jak być powinno,jest dużo błędów, ale mam nadzieję, że nie będziecie zbyt krytyczne :-)Nie jest to wcale takie proste, no i mam problem z ostatnimi trzema rombami..Niby wszystko ładnie rozpisane tylko, że mi wychodzi nie tak jak trzeba...Na razie zostanie tak, jak się przełamie to zrobię resztę...
A teraz chciałabym bardzo serdecznie podziękować Basi za piękną kartkę z okazji naszej rocznicy ślubu.
Basiu bardzo serdecznie dziękujemy :-)
Na dzisiaj to chyba wszystko...Pozdrawiam wszystkich podglądaczy i dziękuję za wszystkie komentarze, to dzięki wam chce się tworzyć dalej...
Też mnie kusiły tymi wzorami! W wykonaniu Joli i Gosi są przecudne. Ty wybrałaś inne kolory, więc twoja kompozycja będzie w innym stylu - zapowiada się pięknie.
OdpowiedzUsuńZrobię to też . Kiedyś...
Nie mów o błędach - tylko ty je widzisz.
Pozdrawiam wakacyjnie - Ela
Ja na pewno nie będę mówiła o błędach, bo ich nie widzę - nie znam tego rodzaju haftu. Ale podoba mi się.:-)
OdpowiedzUsuńMnie zachwyciłaś... nie lada precyzją dysponujesz :) Ja chyba znów na dobre porzucę próby haftowania, po kilku nieudanych próbach haftu płaskiego, moje ręce chyba za bardzo lubią biegać i skupić się nie potrafią ;)
OdpowiedzUsuńPs dziękuję za udział w candy i za odwiedziny :)
Jestem pod wielkim wrażeniem. Ja jak zobaczyłam wzorki to po prostu wymiękłam i nie odważyłam sie spróbować.
OdpowiedzUsuńjak dla mnie hafcik wychodzi przepieknie...
OdpowiedzUsuńBeciu! Jestem w szoku:-)
OdpowiedzUsuńledwie zaczęłaś a już połowę zrobiłaś!! Pięknie Ci to wychodzi!!
Tak trzymaj:-)
super, też bym chciała nauczyć się tej techniki, ale jeszcze zgłębiam i udoskonalam xxx :)
OdpowiedzUsuńJa żadnych błędów nie widzę. Najbardziej podoba mi się ten pomarańczowy kwiat! Czy to jest to samo co haft matematyczny?
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo serdecznie za komentarze. Moniko to jest na tej samej zasadzie, też masz numerki i po kolei się wkłuwasz :-)
OdpowiedzUsuńNo tempo masz powalające, super..
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawi, dlaczego wiele osób nazywa te kwadraty rombami :)
OdpowiedzUsuńA, zapomniałam dodać, bardzo ładne!
OdpowiedzUsuńWYCHODZI ELEGANCKO, A ŻE TO NIE TAKIE PROSTE, PRZEKONAŁAM SIĘ NA WŁASNEJ SKÓRZE! ŻYCZĘ SPOKOJNEGO LICZENIA!
OdpowiedzUsuńWylania sie ciekawe dzielo :)
OdpowiedzUsuńStrasznie jestem ciekawa efektu końcowego. Pozdrswiam .
OdpowiedzUsuń